Państwowa Inspekcja Pracy (PIP) to organ nadzoru i kontroli przestrzegania prawa pracy. Choć jej rola jest powszechnie znana, to nadchodzący rok 2026 ma przynieść znaczącą ewolucję w jej uprawnieniach. Celem projektowanych zmian nie jest paraliżowanie biznesu, lecz usprawnienie postępowań, zwiększenie ich przejrzystości oraz szybsze rozstrzyganie wątpliwości dotyczących charakteru zatrudnienia.
Dla branży IT temat ten jest szczególnie istotny. Sektor ten charakteryzuje się szerokim wachlarzem form współpracy – od Umów o Pracę (UoP), przez popularne kontrakty B2B, aż po umowy cywilnoprawne. Zrozumienie nadchodzących zmian jest kluczowe dla zachowania bezpieczeństwa prawnego i operacyjnego firm technologicznych.

Reforma zakłada wyposażenie inspektorów w narzędzia, które mają przyspieszyć proces kontrolny i uczynić go bardziej skutecznym. Oto kluczowe nowości:
Zmiany te wiążą się również z nowym podejściem do odpowiedzialności podmiotów zatrudniających, jednak ich głównym celem jest uporządkowanie rynku pracy, a nie karanie przedsiębiorców za sam fakt stosowania elastycznych form zatrudnienia.
Dlaczego reforma budzi emocje w sektorze technologicznym? W IT model B2B jest niezwykle popularny i często preferowany przez obie strony – firmy zyskują elastyczność, a specjaliści (kontraktorzy) korzyści podatkowe oraz większą niezależność.
Należy jednak pamiętać o kluczowym aspekcie, który podkreślają projektowane przepisy: wola stron nie jest decydująca. Nawet jeśli firma i programista zgodnie wybierają B2B, to z perspektywy inspektora pracy kluczowy jest stan faktyczny. Jeśli sposób wykonywania obowiązków (np. ścisłe godziny pracy, bezpośrednie polecenia przełożonego, brak ryzyka gospodarczego po stronie kontraktora) wskazuje na stosunek pracy, PIP będzie mógł zakwestionować zapisy umowy. Odpowiedzialność za prawidłowe ukształtowanie tej relacji spoczywa w pełni na podmiocie zatrudniającym.

Dotychczas inspektor mógł jedynie wystąpić do sądu pracy z powództwem o ustalenie istnienia stosunku pracy. Od 2026 roku ciężar ten zostanie odwrócony. To inspektor wyda decyzję administracyjną, która będzie skuteczna natychmiast lub w określonym terminie, a pracodawca, chcąc ją podważyć, będzie musiał odwołać się do sądu.
Podstawą działań PIP będzie badanie rzeczywistego charakteru współpracy. Brak pisemnej umowy o pracę nie będzie przeszkodą do uznania, że w praktyce mamy do czynienia z etatem. Inspektorzy będą analizować, jak wygląda codzienna praca, a nie tylko to, co widnieje w nagłówku kontraktu.
Kontrole będą mogły odbywać się hybrydowo lub zdalnie. PIP będzie również w szerszym zakresie korzystać z danych dostępnych w rejestrach państwowych (np. ZUS, KAS), co pozwoli na szybsze typowanie podmiotów do kontroli oraz weryfikację danych bez konieczności fizycznej wizyty w biurze.
Nowe przepisy kładą nacisk na procedury formalne. Osoby, których status zatrudnienia jest badany, zyskają określone prawa w toku postępowania, a cały proces ma być bardziej transparentny dla wszystkich stron.

Czy to koniec B2B w IT? Zdecydowanie nie. Reforma nie delegalizuje samozatrudnienia, ale wymusza dbałość o to, by forma prawna odpowiadała rzeczywistości.
Dla działów HR, prawnych i finansów nowe przepisy oznaczają konieczność weryfikacji procesów.
Dla programistów i inżynierów pracujących na B2B nowe regulacje mogą oznaczać większą weryfikację ich niezależności. Z drugiej strony, osoby, które faktycznie wykonują pracę na zasadach etatu, ale zostały "wypchnięte" na samozatrudnienie, zyskają szybszą ścieżkę do sformalizowania swoich praw pracowniczych (płatny urlop,ochrona przed zwolnieniem). Warto jednak pamiętać, że przekształcenie umowy w etat wiąże się ze zmianą sposobu opodatkowania i oskładkowania wynagrodzenia.

Działanie pod presją w trakcie kontroli to najgorszy scenariusz. Najlepiej przygotować się strategicznie już teraz. Oto rekomendowany plan działań:
Czy każda współpraca B2B będzie teraz ryzykowna?
Nie. Ryzyko dotyczy tzw. fikcyjnych B2B, gdzie przedsiębiorca w rzeczywistości pełni rolę pracownika. Jeśli współpraca opiera się na relacji partnerskiej, biznesowej, a nie na podporządkowaniu, zmiany w przepisach nie stanowią zagrożenia. Samo B2B nie jest automatycznie klasyfikowane jako wadliwe.
Czy firmy IT muszą masowo zmieniać umowy na UoP?
Nie ma takiej konieczności, o ile obecne kontrakty odzwierciedlają stan faktyczny. Nie należy działać pochopnie. Kluczowa jest analiza: czy sposób wykonywania umowy jest zgodny z jej treścią? Sama zmiana zapisów w umowie ("na papierze") nie wystarczy, jeśli nie zmieni się codzienna praktyka.
Co PIP bierze pod uwagę przy ocenie?
Inspektorzy badają cechy stosunku pracy, takie jak: wykonywanie pracy pod kierownictwem, w miejscu i czasie wyznaczonym przez pracodawcę, oraz osobiste świadczenie pracy.
Jak wygląda procedura odwoławcza?
Od decyzji administracyjnej PIP pracodawcy będzie przysługiwało odwołanie do sądu. To jednak przenosi ciężar inicjatywy procesowej na firmę.
Poznaj historie sukcesu międzynarodowych firm, które rozwijają swoje centra technologiczne w Krakowie, pobierz Krakow IT Market Report 2025.
.png)
Explore essential data on Poland's tech landscape.





.png)